×
Ułatwienia dostępu
Rozmiar czcionki +-RESET
Kontrast / Kolory CiemnyJasnyMonoKontrastRESET

Sposób na zwalczanie bezpilotowców – drony przechwytujące

28.06.2025
Obrazek
Dron Gerań 2 sfotografowany w locie do celu nad Ukrainą.
REKLAMA

 
Od wielu już miesięcy Ukraina zmaga się coraz większym napływem uderzeniowych bezpilotowych aparatów latających Gerań 2, czyli licencyjnych irańskich Shahed 136. Ich zwalczanie stało się poważnym problemem.

Rosjanie od ponad dwóch lat do atakowania Ukrainy stosują drony uderzeniowe dalekiego zasięgu. Początkowo w Iranie zakupiono drony Shahed 131 i 136 o zasięgu (odpowiednio) 800 km i ponad 2000 km. Pierwsze użycie Shahedów przeciwko Ukrainie miało miejsce 13 września 2022 r. Po kilkudziesięciu atakach z użyciem niewielkiej ilości sprowadzonych z Iranu dronów Shahed, podjęto ich licencyjną produkcję w Rosji pod nazwą (odpowiednio) Gerań 1 i Gerań 2. Jesienią 2024 r. zaczęto używać odrzutowych Shahedów 238 produkowanych w Rosji na licencji jako Gerań 3. Jednakże odrzutowych dronów produkuje się niewiele i zdecydowanie najpopularniejsze pozostają Geranie 2, czyli rosyjska odmiana Shaheda 136, nieco mniej używa się Gerani 1. Produkcją Gerani zajmuje się firma Ałabuga-Politech w miejście Jełabuga w Tatarstanie. Gerań 2 waży 220 kg i ma głowicę bojową o masie 70 kg, czyli porównywalną z ładunkiem amerykańskiej bomby SDB (Small-Diameter Bomb) o masie 118 kg. Rozpiętość skrzydeł sięga 3,5 m, zaś długość kadłuba – 2,6 m. Start drona odbywa się ze specjalnej wyrzutni, dlatego nie ma on podwozia.

Najgorsze jest to, że produkowany w Rosji Gerań 2 kosztuje około 25 000 dolarów za sztukę. Jak na sprzęt wojskowy jest to śmiesznie tanio. Dzięki temu można odpalać je tysiącami. Celność Gerani 2 nie jest jakoś szczególnie wielka, ale wystarczająca do porażenia celów takich jak podstacja elektryczna. Były one używane do atakowania obiektów związanych z energetyką, ale są też wykorzystywane do terroryzowania ludności poprzez ataki na dzielnice mieszkalne.
Ich zwalczanie rakietami przeciwlotniczymi, za wyjątkiem relatywnie tanich przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych mija się z celem, bowiem koszt każdej rakiety przeciwlotniczej jest wielokrotnie większy. Co ważniejsze jednak możliwości Ukrainy w zakresie pozyskiwania tych rakiet są ograniczone i z pewnością nie dorównują możliwością Rosjan produkcji i użycia tych tanich bezpilotowców.

Dron Gerań 2 sfotografowany w locie do celu nad Ukrainą.
Dron Gerań 2 sfotografowany w locie do celu nad Ukrainą.

Dlatego używano do ich zwalczania mobilnych grup uzbrojonych w najcięższe karabiny maszynowe kal. 12,7 mm, zamontowane na półciężarówkach terenowych. Obrona przeciwlotnicza sygnalizowała trasę drona poruszającego się z prędkością 185 km/h, a grupa zwalczająca cel potrafiła się przemieścić tak, by dron przelatywał w zasięgu ich ognia i zestrzelić go czy to z karabinu maszynowego, czy z przenośnego przeciwlotniczego karabinu maszynowego. Jednakże od jesieni 2024 r. Rosjanie zmienili taktykę i zaczęli wysyłać drony Gerań nie na małej wysokości (100-300 m), ale na średniej wysokości 3000-3500 m. Było to poza zasięgiem ognia tak karabinów, jak i tych zestawów rakietowych, pozostających w uzbrojeniutych grup. Do ich zwalczania wprzęgnięto więc śmigłowce szturmowe i transportowe (ze strzelcem pokładowym w drzwiach i samoloty myśliwskie, które niszczą je głównie ogniem z działek.

 

Jedne z nielicznych zdjęć przechwytujących bezpilotowców Strila (z lewej) i Buriewij z prawej.
Jedne z nielicznych zdjęć przechwytujących bezpilotowców Strila (z lewej) i Buriewij z prawej.

Ale znaleziono inne rozwiązanie. Ukraińcy zaczęli z powodzeniem stosować swoje drony przechwytujące do niszczenia nadlatujących rosyjskich dronów uderzeniowych typu Gerań. Jest to taka imitacja rakiety przeciwlotniczej, ma układ samonaprowadzania się na cel, ale jest dronem a nie rakietą, zbudowanym niemal tak jak prawdziwy pocisk przeciwlotniczy z własnym układem naprowadzania radiokomendowego. Ukraina używa dwóch bardzo podobnych dronów, Strila i Buriewij produkowane przez nową firmę WIY Drones, której lokalizacja jest utrzymywana w tajemnicy. Naprowadzanie dronów na cel wymaga pewnej wprawy operatora, mającego do dyspozycji kamerę na dronie oraz monitor, na podstawie którego kieruje elektrycznym pociskiem. Oba typy są niemal identyczne i mogą się wspiąć na wysokość do 5000 m, a czas lotu wynosi 15-20 minut, na tyle starcza bateria do silniczków elektrycznych. Podobno za pomocą dronów Strila i podobnych Buriewij zestrzelono już ponad sto dronów uderzeniowych Gerań 2. Najważniejsze jest jednak to, że podczas gdy pocisk do systemu Patriot kosztuje w zależności od wersji 2-3 miliony dolarów, to Strila nie kosztuje więcej niż 10 tysięcy dolarów, a może mniej. A przeciwko Geraniom jest również skuteczna, choć czasem na zestrzelenie jednego Gerania trzeba zużyć dwa trzy drony przechwytujące w kolejnych punktach obrony antydronowej. To bardzo ważne, bo Rosja śle na Ukrainę olbrzymie ilości owych tanich bezpilotowców uderzeniowych dalekiego zasięgu, nawet do 400 i więcej dziennie.
Co ciekawe, oba typy dronów nadają się też do zwalczania aparatów rozpoznawczych Orłan lub podobnych, a także amunicji krążącej Zala.

 

Michał Fiszer, współpraca Maciej Herman

ZweryfikowanyCertyfikacja od 17.03.2023
https://www.slaskiklasterlotniczy.pl+48 777 665 556slaskiklasterlotniczny@skl.pl
Wyślij wiadomośćWystaw referencje

Już teraz zapisz się
do naszego newslettera

Bądź na bieżąco z nowościami