×
Ułatwienia dostępu
Rozmiar czcionki +-RESET
Kontrast / Kolory CiemnyJasnyMonoKontrastRESET

Rosyjskie taktyczne bezpilotowe aparaty latające – początki

30.01.2024
Obrazek
REKLAMA

Sowieckie bezpilotowe aparaty latające były rozwijane już od pierwszych powojennych lat, początkowo jako cele latające, a także pociski skrzydlate o różnym zastosowaniu, ale wkrótce też podjęto prace nad aparatami wielokrotnego użytku, używanymi głównie do rozpoznania.

W przewidywaniu opracowania rakietowych systemów przeciwlotniczych w ZSRR dostrzeżono potrzebę posiadania bezpilotowych, zdalnie sterowanych celów do prób tych nowych systemów przeciwlotniczych. 10 czerwca 1950 r. podjęto decyzję o tym, by taki cel zaprojektował zespół konstrukcyjny Siemiona Ławoczkina pracujący przy Zakładzie Doświadczalnym nr 305 w podmoskiewskich Chimkach, po północno zachodniej stronie miasta, nieco dalej znajduje się lotnisko Szeremietiewo. W owym okresie zespół Ławoczkina był bardzo obciążony pracą, równocześnie w opracowaniu była cała seria myśliwców odrzutowych spośród których tylko jeden, Ła-15, wszedł do uzbrojenia w 1949 r. wyprodukowany w niewielkiej liczbie 235 sztuk, a kilka kolejnych konstrukcji opracowywanych do 1960 r. zostało odrzuconych. Jednocześnie też w OKB-301 Ławoczkina podjęto (pod kierunkiem Piotra Gruszyna) prace nad przeciwlotniczymi pociskami rakietowymi opracowywanymi dla systemu S-25, które w 1953 r. przekazano do wydzielonego z biura Ławoczkina nowego biura konstrukcyjnego OKB-2 w Chimkach. I teraz jeszcze, a właściwie tuż przed zleceniem opracowania nowych pocisków rakietowych, doszedł bezpilotowy cel latający. Prace nad nim powierzono w ramach OKB-301 inż. Igorowi Mierkułowowi. Ponieważ Merkułow zajął się generalnie napędami, zmienił go inż. Anatolij Czesnokow.

Cel latający oznaczony Ła-17 (Izdielie 201) powstał w formie smukłego kadłuba z podwieszonym pod kadłubem odrzutowym silnikiem strumieniowym, z prostymi skrzydłami o cienkim profilu i prostym, klasycznym usterzeniem w tylnej części w układzie krzyżowym, czyli ze statecznikiem poziomym umieszczonym w połowie wysokości statecznika pionowego. Napęd miał stanowić odrzutowy silnik strumieniowy PWRD-430 skonstruowany przez Michaiła Bondariuka w OKB-670. Ostatecznie jednak zastosowano specjalnie opracowany silnik strumieniowy RD-800 o ciągu ok. 6 kN na wysokości 5000 m i 4,2 kN na wysokości 8000 m. Pocisk korzystał z autopilota AP-53, a później AP-60 opracowanym przez Borisa Antipowa w OKB-112. Ponadto w jego wyposażeniu był system zdalnego sterowania radiowego MRW-2 z dwoma stacjami naziemnymi, do śledzenia aparatu używano radaru P-30.

Cele latające Ła-17 podwieszone pod bombowiec Tu-4.

Cel Ła-17M używano w ten sposób, że na wysokość 3000-9000 m wynosił go przebudowany samolot bombowy Tu-4K. Przy odpowiedniej prędkości następował zrzut celu, który wchodził w strome nurkowanie dla nabrania prędkości ok. 800 km/h, niezbędnej do uruchomienia silnika strumieniowego. Po przejściu do lotu poziomego i uruchomieniu silnika aparat sterowano radiem tak, by mógł wyjść w strefę strzelań nad poligonem. Ła-17M był używany do strzelań przeciwlotniczych lub czasem do strzelań powietrze-powietrze. W przypadku, kiedy aparat nie został zniszczony, mógł lądować na spadochronie i po przeglądzie mógł zostać ponownie użyty.

Próby w locie celu latającego zaczęły się 13 maja 1953 r. z użyciem jednego przebudowanego nosiciela Tu-4K. Po próbach aparat musiał zostać przebudowany, w tym zastosowano w nim poprawiony silnik RD-900 o większym ciągu. Próby państwowe trwały od czerwca do września 1954 r. Aparat mógł lecieć z prędkościami od 575 km/h do 905 km/h, w zależności od jego zaprogramowania oraz na wysokościach od 2800 m do 9750 m. Masa startowa celu latającego wynosiła 1500 kg, w tym 415 kg to paliwo.

Łącznie powstało sześć samolotów nosicieli Tu-4K celów latających Ła-17, jeden do prób, a następnie pięć kolejnych.

Łącznie zbudowano około 250 celów latających, produkowanych w latach 1956-1959 w zakładzie nr 21 w Gorkim. Cele te używano w wojskach do końca lat 60. Na ich nosiciele przebudowano jeszcze pięć innych Tu-4. Później powstała też zmodernizowana wersja Ła-17M (Izdielie 203). Główna różnica to taka, że w przeciwieństwie do Ła-17, cel latający Ła-17M miał być odpalany z ziemi, z użyciem dwóch rakietowych przyśpieszaczy prochowych PRD-98, zrzucanych po starcie. Wyrzutnie przygotowano na podwoziu działa przeciwlotniczego KS-19 kal. 100 mm (oczywiście bez armaty). Wymieniono też napęd, zamiast paliwożernego silnika strumieniowego zastosowano odrzutowy Tumanski RD-9BK, będący odmianą silnika z myśliwca MiG-19, ale bez dopalania. Silnik ten dawał ciąg 19 kN przy obrotach nominalnych. Odpowiednie odbijacze pozwalały na symulowanie echa radarowego dowolnego typu samolotu potencjalnego przeciwnika.

Produkcję wersji Ła-17M była prowadzona w dwóch zakładach, nr 21 w Gorkim (dziś Jekaterynburg) i nr 47 w Orenburgu, prowadzono ją przez sześć lat od 1958 r. do 1964 r., produkując kilkaset aparatów.

Start zmodernizowanej odmiany Ła-17M, która różniła się możliwością startu z wyrzutni naziemnej.

W czerwcu 1956 r. OKB-301 otrzymało zadanie opracowania bezpilotowego aparatu rozpoznawczego na bazie równolegle powstającej odmiany celu latającego Ła-17. Nowa odmiana została oznaczona Ła-17R (Izdielie 210FR) i przede wszystkim różniła się poprawionym wyposażeniem nawigacyjnym oraz dodanymi aparatami rozpoznawczymi. Ostatecznie jednak zdecydowano się na prace nad nową wersją celu, Ła-17M, jako wyjściowym płatowcem dla aparatu rozpoznawczego Ła-17R (Izdielie 204). Prace nad tą odmianą podjęto na przełomie 1958 i 1959 r.

Zastosowanie prostszej metody startu z ziemi oraz silnika turboodrzutowego w miejsce strumieniowego uprościło użycie celów na tyle, że można było symulować
wojskom przeciwlotniczym zmasowane naloty kilku czy nawet kilkunastu celi powietrznych jednocześnie.

O tym jednak napiszę w drugiej części historii sowieckich i rosyjskich taktycznych bezpilotowych aparatów latających.

ZweryfikowanyCertyfikacja od 17.03.2023
https://www.slaskiklasterlotniczy.pl+48 777 665 556slaskiklasterlotniczny@skl.pl
Wyślij wiadomośćWystaw referencje

Już teraz zapisz się
do naszego newslettera

Bądź na bieżąco z nowościami