×
Ułatwienia dostępu
Rozmiar czcionki +-RESET
Kontrast / Kolory CiemnyJasnyMonoKontrastRESET

Pierwszy radziecki taktyczny bezpilotowy aparat rozpoznawczy

30.10.2025
Obrazek
Na tym ujęciu ustawionego jako pomnik Ła-17R widać zasobnik na aparaturę rozpoznawczą pod przednią częścią kadłuba.
REKLAMA

Pierwszy radziecki taktyczny bezpilotowy aparat rozpoznawczy wszedł do służby już w 1963 r. i pozostawał w ograniczonym użyciu do drugiej połowy lat 60., kiedy został zastąpiony nowym. W tym czasie nie doceniano jeszcze zalet takich systemów, dlatego ich użycie było bardzo ograniczone. System tego typu nie był eksportowany do żadnego państwa.

Jeszcze w latach 50. w zespole Biura Konstrukcyjnego Siemiona Ławoczkina powstał odrzutowy cel latający, który miał służyć do szkolenia wojsk przeciwlotniczych. Był to aparat Ła-17 (Izdielie 201). W kolejnych odmianach cele te wynoszone do strzelań przeciwlotniczych po dwa przez bombowiec Tu-4 na wysokość 8000 m, gdzie przy prędkości ok 450 km/h uruchamiano ich silnik RD-9 (pochodził  Mig-19), pozwalający na wykonanie lotu z prędkością ok. 850 km/h na odległość do 200 km. Aparat miał proste skrzydła i smukły kadłub z klasycznym usterzeniem z tyłu, silnik zaś podwieszano w gondoli pod kadłubem, o średnicy większej od samego kadłuba. Cele latające Ła-17 produkowano w latach 1961-1966, używając ich do drugiej połowy lat 70. Później produkowano kolejne odmiany, Ła-17M (Izdielie 202) i Ła-17MM (Izdielie 203). Ostatnia wersja miała pułap aż 18 000 m.

 

Bezpilotowy aparat latający rozpoznania taktycznego Ła-17R zachowany do celów muzealnych.
Bezpilotowy aparat latający rozpoznania taktycznego Ła-17R zachowany do celów muzealnych.

Na bazie Ła-17 od 1959 r. konstruowano aparat rozpoznawczy Ła-17R, który wszedł do produkcji w 1962 r. jako Izdielie 204. W nosowej części umieszczono jeden aparat fotograficzny i był to zamiennie AFA-42 do zdjęć z małej wysokości (rozmiar klatki 30 x 30 cm) do 1200 m przy ogniskowej obiektywu 200 mm, AFA-40 (rozmiar klatki 50 x 50 xm) z ogniskową 1800 mm do zdjęć ze średnich wysokości, aparat szczelinowy ASzczFA-5 z małej wysokość luba aparat BAF-21. Wraz z całym wyposażeniem naziemnym w tym z wyrzutnią na samochodzie ciężarowym kompleks rozpoznania otrzymał nazwę TBR-1. Sam Ła-17R miał rozpiętość skrzydeł 7,5 m, kadłub o długości 8,97 m, masa startowa zaś wynosiła 3100 kg. Aparat był w stanie latać na wysokościach od 200 m do 7000 m na odległość 260 km, co pozwalało na rozpoznanie obiektów znajdujących się na odległości do 100-120 km od miejsca startu aparatu. Prędkość przelotowa wynosiła 750-900 km/h. Sama wyrzutnia SUTR-1 była ustanowiona na samochodzie ciężarowym KrAZ-214 lub KrAZ-255, a do startu używano dwóch odrzucanych po starcie przyśpieszaczy startowych. Aparat wykonywał lot po zaprogramowanej  trasie kierując się żyrokompasem i prędkościomierzem, które sprzężone z autopilotem AP-122 dokonywały zliczenia drogi obliczonej na podstawie prędkości i czasu. Autopilot był analogowy zaś punkty zwrotne odmierzał mechanizm czasowy, po określonym czasie aparat wykonywał zakręt na zadany kurs. Ciekawostką była możliwość sterowania radiowego, bowiem w skład wyposażenia naziemnego wschodziła stacja radiolokacyjna „Kama” oraz stacja kierowania aparatem MRW-2M, gdzie operatorzy obserwowali położenie aparatu na ekranie radaru i przenosili je na mapę, wydając komendy radiowe do zmiany kursu lub wysokości. Po powrocie aparat zrzucał przedział z aparatem na spadochronie, a następnie rozbijał się. Był to więc system jednorazowy, który na wypadek wojny miał wykonać tyle lotów rozpoznawczych, ile miał płatowców Ła-17.

Na tym ujęciu ustawionego jako pomnik Ła-17R widać zasobnik na aparaturę rozpoznawczą pod przednią częścią kadłuba.
Na tym ujęciu ustawionego jako pomnik Ła-17R widać zasobnik na aparaturę rozpoznawczą pod przednią częścią kadłuba.

System TBR-1 przyjęto do uzbrojenia w 1962 r. podejmując produkcję aparatów Ła-17R w zakładzie lotniczym w Smoleńsku. Sformowano na nim co najmniej cztery samodzielne eskadry lotnicze w ramach Lotnictwa Frontowego WWS (Wojskowych Sił Powietrznych). Stacjonował on w Mane na Litwie, w Berezie Kartuskiej na Białorusi, w Kamienkie-Bunkgoj na Wołyniu i w Charkowie.

Start Ła-17R w czasie ćwiczeń w latach 60.
Start Ła-17R w czasie ćwiczeń w latach 60.

W połowie lat 60. Do uzbrojenia tych eskadr wprowadzono zmodernizowane aparaty Ła-17RM, w których zastosowano nowszy silniki R-11 o większym ciągu, zwiększono zapas paliwa i wprowadzono spadochron do lądowania. Pułap aparatu wzrósł do 15 000 m, a zasięg do 400 km, co pozwalało na prowadzenie rozpoznania obiektów znajdujących się do 160-180 km od miejsca startu. Najważniejszą cechą Ła-17RM było jednak to, że po zakończonym locie aparat opadał na spadochronie i mógł być powtórnie użyty. I tak jednak z każdym lądowaniem aparat ulegał drobnym uszkodzeniom, więc całkowity resurs sięgał 10-20 lotów, w zależności od stanu technicznego. Zamiast aparatów fotograficznych pracujących na filmie mokrym można było zamontować analogową kamerę telewizyjną Czibis, która mogła transmitować swój obraz na stację naziemną. Zamiast niej można było montować aparaturę do rozpoznania radiacyjnej (promieniowania radioaktywnego) Sigma, która też transmitowała pomiary promieniowania na stację naziemną w czasie lotu. Ła-17MR przetrwały w uzbrojeniu do ok. 1980 r., kiedy to zastąpiono je systemem rozpoznania taktycznego Pczeła.

 

Michał Fiszer, współpraca Maciej Herman

ZweryfikowanyCertyfikacja od 17.03.2023
https://www.slaskiklasterlotniczy.pl+48 777 665 556slaskiklasterlotniczny@skl.pl
Wyślij wiadomośćWystaw referencje

Już teraz zapisz się
do naszego newslettera

Bądź na bieżąco z nowościami