Część III – nowe aparaty typu amunicja krążąca
Amunicja krążąca, zwana popularnie dronami-kamikaze, odgrywa w Ukrainie bardzo wielką rolę. Obecnie to najskuteczniejszy środek ogniowy wojsk ukraińskich.
Obecnie do celów bojowych stosuje się kilkanaście różnych typów dronów bojowych, które zadają wojskom rosyjskim bardzo poważne straty. Pierwszą grupą są małe improwizowane quadrocoptery, które są kupowane w całości lub w częściach z portali sprzedażowych. Są to drony komercyjne pionowego startu i lądowania, typu FPV czyli First Person View – ze specjalnym wizjerem pozwalającym widzieć jakby operator siedział na dronie, które nie są zbyt kosztowne, ale które wymagają pewnego dostosowania do celów bojowych. W pierwszej kolejności muszą oczywiście zostać wyposażone w ładunek wybuchowy oraz zapalnik, by w ogóle mogły się przydać do roli aparatów bojowych. Po drugie, mają one wprowadzane zmiany w oprogramowaniu zmierzające do zaszyfrowania transmisji danych. Po trzecie usuwa się opcje w której aparat transmituje współrzędne miejsca swojego startu. Jeżeli używamy drona bojowego jednorazowego użytku, to przecież nie będzie on wracał na miejsce startu, więc ta informacja jest mu niepotrzebna. Natomiast wymiana radiowa tych współrzędnych odebrana przez nieprzyjaciela może zdradzić nieprzyjacielowi położenie miejsca znajdowania się operatora, na których odbywa się w Ukrainie prawdziwe polowanie. Do operatorów nawet artyleria otwiera ogień. Pewną podgrupą w ramach tych dronów są aparaty własnego projektu, z elementami wykonanymi w lokalnych warsztatach, ale z zakupionymi częściami wyprodukowanymi przez firmy zajmujące się produkcją własnych dronów i ich komponentów (silniki, śmigła, układy sterowania, układy łączności, baterie akumulatorowe, kamery video, itp.).
Drugą klasą dronów szturmowych są również małe i średnie drony komercyjne, które dostosowano do zrzucania ładunków bojowych na nieprzyjaciela. Są to przeważnie odbezpieczone już pociski od moździerza czy granatnika przeciwpancernego, albo granaty ręczne z których wyciąga się zawleczki w momencie zrzutu, albo ładunki specjalnie wykonane na potrzeby takich dronów. Często używa się do tego zawartości broni kasetowej, czyli różnych podpocisków wyjętych z kaset bombowych, najczęściej lotniczych. Są dwie specjalne pododmiany takich dronów. Jedna to wielkie aparaty nazywane Baba Jaga, którymi operuje się głównie w nocy. Są to systemy bezpilotowe pierwotnie przeznaczone dla rolników do opryskiwania pól, dlatego ich udźwig sięga 20 kg i więcej, a same ważą 50 kg i więcej przy rozpiętości ramion śmigieł (najczęściej sześciu, są to więc sextocoptery) do około 3 m. Najczęściej operuje się nimi w nocy, ale dzięki swojemu udźwigowi potrafią one przenosić ładunki bojowe w postaci pocisków artyleryjskich kal. 100-122 mm, albo mniejsze ładunki z reguły w liczbie 6-8. Drugą odmianą tych dronów są te, które są używane do wyrzucania lub wręcz rozpylania środków zapalających takich jak płonący termit albo biały fosfor. Również okazują się one być skuteczne, szczególnie w terenach leśnych, gdzie trudniej działać klasycznym dronom FPV.
Kolejną grupą są aparaty typu „military grade” czyli profesjonalna amunicja krążąca wykonana przez wyspecjalizowane firmy przemysłu zbrojeniowego. Tu w Ukrainie szczególnie sprawdzają się polskie Warmatefirmy WB Electronics z Ożarowa. Najważniejsze jest to, że mają one zasięg przekraczający 30 km, co pozwala im na zwalczanie dalej położonych obiektów, takich jak systemy przeciwlotnicze czy niewielkie składy uzbrojenia. Po stronie rosyjskiej również istnieją profesjonalne typy amunicji krążącej, najwięcej rodzin Zala i Lancet.
Wizja artystyczna aparatu R2-120 Raijin francuskiej firmy Fly-R, jest to relatywnie nowy sprzęt, którego produkcja zaczęła się wiosną 2024 r.Obecnie w tej grupie w Ukrainie pozyskano francuską konstrukcję drona firmy Fly-R mieszczącej się na wyspie Reunion, która wystartowała w 2013 r. Ich amunicja krążąca typu R2-120 Raijin trafiła niedawno na Ukrainę. Mają one długotrwałość lotu 45 minut z prędkością 110 km/h, zaś po odnalezieniu celu aparat rozpędza się do prędkości 270 km/h przez co jest w czasie ataku trudniejszy do zestrzelenia. Pułap lotu do 3000 m, zaś taktyczny promień działania wynosi 50 km, co pozwala na dość głębokie uderzenia na nieprzyjaciela. Ma on rozpiętość dwóch skrzydeł w kształcie trapezu wynoszącą 1,2 m, masa aparatu to 5 kg i przenosi on ładunek bojowy o masie 1,5 kg. Dzięki małym rozmiarom i cichemu silnikowi elektrycznemu jest on niezwykle trudny do wykrycia, no i do zwalczania, przez co może się okazać w Ukrainie bardzo skuteczny.Zdjęcie rzeczywistego aparatu R2-120 Raijin w czasie jego prób zimą 2023-2024 r.
Michał Fiszer, współpraca Maciej Herman
Bądź na bieżąco z nowościami
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez firmę Śląski Klaster Lotniczy w celu przesyłania na mój adres e-mail newslettera.
Bądź na bieżąco z nowościami