Drony – pojęcie znane dziś praktycznie wszędzie. Każdy, kto chciałby posiadać tego typu urządzenie, jest w stanie wejść w jego posiadanie w każdej chwili. Bezzałogowce towarzyszą nam w codziennym życiu – służą do robienia zdjęć, nagrywania prywatnych spotkań, masowych imprez, biorą udział w zawodach, doglądania upraw rolniczych, dostarczania przesyłek czy też wykorzystywane są w celach militarnych.
Jednak czy ktokolwiek zastanawiał się, gdzie można dopatrzeć się początku tych urządzeń? Jak powstały? Jak przebiegał proces ich doskonalenia? Prekursorem pomysłu na bezzałogowy statek powietrzny można nazwać Archytasa z Tarentu, który żył w starożytnej Grecji na przełomie V i IV wieku p.n.e. Ten geniusz tamtych czasów zaprojektował niewielkiego robota w kształcie ptaka dysponujący napędem parowym. Kolejny akcent bezzałogowych statków powietrznych pojawia się dopiero w 1848 roku w trakcie powstania Wenecji przeciwko Austrii. Podczas bitwy wykorzystano balony z gorącym powietrzem, które transportować miały ładunki wybuchowe. Niestety z powodu braku sterowania (do zmiany kierunku wykorzystywany był wiatr) nie spełniły swojej roli.
Ciekawostką jest, że pierwszym urządzeniem bezzałogowym, sterowanym radiowo był nie statek latający, a pływający! Teleautomaton, to łódź podwodna zaprojektowana przez Nikola Teslę, która swoją premierę miała na wystawie w Madison Square Garden w 1898 roku. Był to krok milowy w kierunku budowy dronów. Na kolejny czekano do początków XX w. Wtedy bowiem Ambrose Sperry pracował m.in. nad statkami latającymi. Jego główną zasługą było skonstruowanie maszyny w rodzaju systemu autopilota.
Formę UAV (z ang. bezzałogowe statki powietrzne), jaką obecnie widzimy, czyli bezzałogowy statek powietrzny sterowany radiowo, po raz pierwszy stworzono jako… zabawkę. Wynalazek ten należy do Reginalda Denny’ego, który widząc potencjał w swoim pomyśle, w 1935 roku skonstruował RP-1, czyli Radioplane One. Docelowo nie został stworzony w celach militarnych, jednak przedstawiono go armii USA, jako urządzenie do szkolenia żołnierzy obsługujących artylerię przeciwlotniczą. To właśnie w latach 30. w USA samoloty bezzałogowe zaczęto określać mianem dronów. W latach 1941-45 po nawiązaniu współpracy z Walterem Righterem, Denny wyprodukował około 15000 dronów dla wojska. Natomiast model piątej generacji – RP 5, stał się pierwszym seryjnie produkowanym bezzałogowcem na potrzeby armii USA.
Dzisiaj drony, poza szerokim zastosowaniem militarnym, wykorzystywane są w wielu dziedzinach życia. Używają ich naukowcy, którzy wysyłając je do obszarów podbiegunowych, m.in. badają pomiary grubości warstwy ozonowej, grubości lodu, zliczają populacje fok czy tworzą mapy zbiorników wody spływającej z roztopów. Kolejną grupą są ratownicy, którzy wykorzystują BSP w akcjach poszukiwawczo – ratowniczych, m.in. w jaskiniach. Natomiast w Polsce drony transportują próbki do badań, pokonując trasę 60 km w jedną stronę po kilka razy dziennie. Połączenie te stworzone zostało pomiędzy Szpitalem Czerniakowskim a szpitalami w Sochaczewie i w Pułtusku. Z kolei na Islandii działalność swoją rozszerza firma Aha.is, która zajmuje się dostarczaniem zamówień z restauracji.
Jednym z ciekawszych planów jest wykorzystanie bezzałogowców w celach poprawy w dostępie do Internetu w regionach świata odciętych cyfrowo. Nad projektem pracuje Google, a pierwsze testy prowadzone były w Meksyku i USA.
Bądź na bieżąco z nowościami
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez firmę Śląski Klaster Lotniczy w celu przesyłania na mój adres e-mail newslettera.
Bądź na bieżąco z nowościami