×
Ułatwienia dostępu
Rozmiar czcionki +-RESET
Kontrast / Kolory CiemnyJasnyMonoKontrastRESET

Czy nadchodzi era autonomicznych bezpilotowców? Powstają pierwsze systemy typu LAWS

31.08.2025
Obrazek
Południowokoreański autonomiczny aparat uderzeniowy XAiDEN.
REKLAMA

 
LAWS to Lethal Autonomous Weapon Systems, czyli broń zdolna do samodzielnego wyboru celu oraz wykonania ataku na te obiekty bez ingerencji człowieka. Oczywiście jednym z głównych elementów, które na takie rozwiązania pozwala, to coraz bardziej rozwijająca się sztuczna inteligencja oraz systemy oparte o maszynowe samouczenie się.

Pierwszym pytaniem jakie się pojawia to co to znaczy „broń autonomiczna”? W różnych źródłach jest to różnie definiowane. Według amerykańskiego Departamentu Obrony LAWS to: „taki system uzbrojenia, który raz uaktywniony jest w stanie wyselekcjonować i zaatakować cele samodzielnie, bez dalszej ingerencji ludzkiego operatora”. Definicja brytyjskiego Ministerstwa Obrony jest bardziej skomplikowana, ale jednocześnie wyjaśnia więcej: „Systemy zdolne do rozumienia intencji i zamysłu wyższego szczebla dowodzenia. Dzięki temu zrozumieniu i percepcji otoczenia, taki system jest w stanie podjąć odpowiednie działania, aby osiągnąć pożądany efekt na polu walki. Jest w stanie wybrać kierunek działania spośród wielu alternatyw, bez polegania na ludzkim nadzorze i kontroli, ale takie ludzkie zaangażowanie w system może jednak nadal występować. Chociaż ogólna aktywność autonomicznego bezzałogowego statku powietrznego będzie przewidywalna, poszczególne działania mogą takie nie być”. Zwraca uwagę fakt, że Brytyjczycy nie wykluczają ingerencji człowieka w działanie systemu autonomicznego. Może to być zatwierdzanie decyzji o ataku po sprawdzeniu przez człowieka, a może być na przykład przekierowanie na inny cel. Założenie jest przy tym takie, że wskazanie innego celu nie zmusza do przejęcia ręcznego sterowania systemem bezzałogowym, ale system przyjmuje nowy cel i dalej realizuje atak autonomicznie, dobierając odpowiedni punkt trafienia w zależności od charakteru tego nowego celu.

Południowokoreański autonomiczny aparat uderzeniowy XAiDEN.
Południowokoreański autonomiczny aparat uderzeniowy XAiDEN.

Mówimy tu przy tym o aparatach bezpilotowych, mających dokonywać ataku na cele naziemne. Wyższym stopniem wtajemniczenia tego rodzaju systemów są aparaty zdolne do wykonywania lotu w rojach (swarm), co bardzo utrudnia możliwość obrony oraz potęguję siłę ataku. Południowokoreańska firma Nearthlab oferuje obecnie taki właśnie system zwany XAiDEN. To niewielkie aparaty w układzie quadrocoptera, a każdy z ładunkiem pocisku moździerzowego kal. 60 mm. Mają one długotrwałość lotu do 30 minut przy napędzie elektrycznym. Operator kieruje je we wskazany rejon, gdzie aparaty podejmują samodzielne poszukiwanie celów, wymieniając się wzajemnie informacjami i koordynując atak w taki sposób, by dwa aparaty nie atakowały tego samego celu. Chyba, że jeden z nich na podstawie algorytmu oceny obrazu z kamery uzna, że cel nie został odpowiednio porażony i ponowi drugi atak na ten sam obiekt na polu walki.

Stopniowe wprowadzanie autonomicznych dronów w działaniach w Ukrainie nastąpi w najbliższym czasie, choć pierwsze przykłady zastosowania aparatów ze sztuczną inteligencją już znamy. Najbardziej spektakularnym atakiem z użyciem takich aparatów była operacja Pawutina, kiedy to ukryte w ciężarówkach bezpilotowce dokonały zautomatyzowanego ataku na rosyjskie bombowce strategiczne. Oczywiście był to chyba pierwszy na świecie przykład bojowego użycia niemal całkowicie autonomicznych dronów w historii konfliktów zbrojnych. Nie ma jednak najmniejszych złudzeń, że takie aparaty wkrótce pojawią się nad polem walki w Ukrainie. Pozostaje jeszcze kwestia prawna użycia takich aparatów. Strona rosyjska w ogóle się tym nie przejmuje, ale trzeba przecież rozważyć kto konkretnie odpowiada za ewentualne przypadkowe, niechciane szkody? Wiadomo, że ogólna odpowiedzialność spada na państwo, które tych aparatów użyło, ale czy odpowiedzialność ciąży też na producencie? Prawo o konfliktach zbrojnych nie nadąża za rozwojem technologii. Mimo to należy oczekiwać, że w najbliższej przyszłości na polu walki pojawi się coraz więcej systemów autonomicznych, choć wciąż aparaty sterowane przez człowieka, operatora na ziemi, są zdecydowanie skuteczniejsze, choć zaangażowanie ludzi ogranicza ich ilość jednocześnie pojawiającą się nad polem walki.

 

Michał Fiszer, współpraca Maciej Herman

ZweryfikowanyCertyfikacja od 17.03.2023
https://www.slaskiklasterlotniczy.pl+48 777 665 556slaskiklasterlotniczny@skl.pl
Wyślij wiadomośćWystaw referencje

Już teraz zapisz się
do naszego newslettera

Bądź na bieżąco z nowościami