O bojowych bezpilotowych aparatach latających występujących w lidze zbliżonej do pilotowanych myśliwców piątej generacji mówiło się od dawna w wielu krajach. Zaskakująco jednak taki aparat pojawił się w Turcji i wydaje się być całkiem zaawansowany w swoim rozwoju, czym Turcja ustępuje na tym polu tylko Stanom Zjednoczonym.
Nie byłoby to możliwe, gdyby Turcja nie podjęła strategicznego programu rozwoju państwa Milli Teknoloji Hamlesi czyli Narodowy Ruch Technologiczny, w ramach którego państwo inwestuje w rozwój nauki i technologii na różnych poziomach, a szczególnie w przemysł lotniczy. Dzięki temu w kraju możliwa jest realizacja ambitnych programów lotniczo-obronnych.
Turecki program MİUS (Muharip İnsansız Uçak Sistemi – bojowy bezzałogowy system powietrzny) ruszył w 2012 r. i wystartowało w nim kilka firm. Konkurencją firmy Baykar jest państwowa firma TAI i jej aparat Anca.
Do napędu aparatu wybrano sprawdzony ukraiński silnik dwuprzepływowy opracowany w czasach ZSRR Iwczenko AI-25 o ciągu 16,9 kN, stosowany m.in. jako napęd samolotów Jak-40. Do napędu prototypów i poddźwiękowej odmiany Kızılelma-A zastosowano silnik AI-25TLT produkowany w Zaporożu, ale do napędu kolejnych wersji Kızılelma-B i Kızılelma-C będzie użyty silnik Iwczenko-Progress AI-322, nowa jednostka napędowa o ciągu 24,5 kN bez dopalania i 41,2 kN z dopalaniem, jest to także silnik dwuprzepływowy. Kızılelma-B będzie miał jeden taki silnik, a Kızılelma-C – dwa.
Jako układ aparatu wybrano dopasowany do wymogów obniżonej wykrywalności radarowej kształt ze spłaszczonym, kanciastym kadłubem z bocznymi ścianami rozchylonymi na zewnątrz, ze skrzydłami trapezowymi w postaci ściętego trójkąta z tyłu i skośnymi statecznikami poziomymi z przodu, oraz z podwójnym, rozchylonym na boki usterzeniem pionowym z tyłu. Chwyty powietrza do silnika umieszczono po bokach kadłuba. Podwozie trójkołowe, całkowicie chowane w locie, z tylnym hakiem. Bezpilotowiec Kızılelma-A jest stosunkowo niewielki, maksymalna masa startowa to tylko ok. 6000 kg, jakieś trzy-cztery razy mniej od myśliwca pilotowanego, a przy tym 1500 kg to jego udźwig uzbrojenia lub wyposażenia rozpoznawczego. W aparacie ma być zastosowany radar nowego typu tureckiej firmy Aselsan, której osiągnięcia na polu elektroniki wojskowej nie sposób pominąć. Będzie on oparty o miniaturowy radar Murad zastosowany już na aparacie Akinci, ma on mieć antenę z aktywnym elektronicznym skanowaniem (typu AESA) oraz z licznymi zakresami także do obserwacji celów naziemnych, w tym o podwyższonej rozdzielczości dzięki zastosowanej technice SAR. Obraz z radaru będzie transmitowany do operatora na ziemi (na lotniskowcu), gdzie będzie prowadzona jego analiza i gdzie będzie dokonywany właściwy wybór celów do zwalczania. Przypuszczalnie aparat zostanie też wyposażony w jakiś elektrooptyczny system obserwacyjny. Aparat będzie latał z prędkością do 930 km/h na wysokościach do 10 000 m.
Zestaw uzbrojenia przewidziany dla Kızılelma-A jest bardzo szeroki, choć wyłącznie produkcji tureckiej. W jego skład wchodzą kierowane pociski rakietowe „powietrze-powietrze” Bozdoğan o zasięgu do 15 km kierowany na podczerwień albo pocisk kierowany aktywnie radarowo typu Gökdoğan o zasięgu ponad 65 km. Z ciekawszego uzbrojenia do atakowania celów naziemnych trzeba wymienić pociski manewrujące Satha Atılan Orta Menzilli Mühimmat (SOM), będące odpowiednikiem znanego brytyjskiego MBDA Storm Shadow czy jego francvuskiej odmiany SCALP EG o zasiegu do 250 km i masie 620 km. Wersja SOM-A jest sterowana bezwładnościowym układem nawigacyjnym i odbiornikiem GPS, zaś wersja SOM-B będzie miała dodatkowy układ termowizyjny do naprowadzania się na wskazany obiekt na kontrast obrazu. Identycznie wyposażona wersja SOM-C będzie mogła swoim układem termowizyjnym śledzić i atakować obiekty pozostające w ruchu, zaś SOM-J będzie podobnym pociskiem przeciwokrętowym, także wykorzystującym układ zobrazowania w podczerwieni do samonaprowadzania się. Można terż stosować bomby kierowane laserowo Teber-81 o masie 118 kg, bomby kierowane GPS HGK-82 lub z dodatkowo rozkładanymi skrzydłami do zwiększenia zasięgu KGK-82 – obie o masie 225 kg, identyczne HGK-84 lub KGK-84 o masie 908 kg (jedna taka bomba zabierana jednocześnie) lub dwie bomby HGK-83 lub KGK-83 o masie po 454 kg. Możliwe jest też przenoszenie małych pocisków manewrujących Roketsan Çakır o masie 250 kg i o zasięgu do 150 km kierowany układem bezwładnościowym i systemem GPS. Aparat może przenosić jeszcze wiele różnych środków bojowych.
Aparat został oblatany 14 grudnia 2022 r. i od tamtej pory przechodzi próby, które jak dotąd potwierdzają jego przydatność. W przyszłości będzie mógł być używany jako samodzielny lub będzie w stanie towarzyszyć myśliwcom F-16 jako tzw. „lojalny skrzydłowy”, zwiększając ich możliwości bojowe.
Bądź na bieżąco z nowościami
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez firmę Śląski Klaster Lotniczy w celu przesyłania na mój adres e-mail newslettera.
Bądź na bieżąco z nowościami