W ciągu jedenastu miesięcy 2024 r., od stycznia do listopada, ukraińskie wojska otrzymały milion dwieście tysięcy bezpilotowych aparatów latających, w większości lekkich, tanich komercyjnych aparatów zwanych z angielskiego dronami. 1100 000 z nich, czyli 95 %, stanowiły jednorazowe drony szturmowe klasy FPV, większość z nich użyto bojowo.
Ten milion sto tysięcy dronów typu FPV (First Person View – aparatów sterowanych przez specjalne okulary które pozwalają operatorowi widzieć tak, jakby operator siedział na lecącym aparacie. To bardzo ułatwia precyzyjne sterowanie. Początkowo tego typu aparaty były kupowane gotowe przez portale aukcyjne i jedynie modyfikowane do swojej roli przez dodanie ładunków wybuchowych, a także modyfikacje dokonywane w systemie sterowania. Z czasem zaczęto jednak produkować własne aparaty tego typu, oczywiście jak najtańszym kosztem by móc je wytwarzać na masową skalę w wielu różnych warsztatach i drobnych firmach, dzięki czemu docierają na front w opisanej ilości, po 100 000 miesięcznie. Czyli około 3300 dziennie. Tyle ich zużywają wojska ukraińskie na różnych odcinkach frontu. Biorąc pod uwagę fakt, że najbardziej intensywne działania toczą się na ok. 400 km frontu, czyli ok. 100 km w Obwodzie Kurskim, podobnie na kierunku Swiatowe-Kupiańsk i kolejne 200 km od Czasiw Jar po rejon zajętego przez Rosjan Wuhłedaru, to na każde 100 km tych najbardziej intensywnych części frontu przypada jakieś 650 ataków dronowych dziennie, mówiąc wyłącznie o klasie FPV. Czyli około 65 dronów jest średnio używanych na każdym 10 km odcinku działań wojennych.
Jeśli chodzi o pozostałe bezpilotowe aparaty latające, czyli owe 100 000 dostarczonych sztuk składających się na 5 % całości, to 69 % z nich to wielowirnikowe małe aparaty taktyczne do prowadzenia rozpoznania i obserwacji pola walki. Kolejne 10,3 % to aparaty uderzeniowe dalekiego zasięgu. Warto zwrócić uwagę, że 10 % to 10 000 bezpilotowych aparatów latających o przeznaczeniu strategicznym, służące do wykonywania ataków w głębi Rosji. Na tym polu ukraińskie drony mają całkiem spore sukcesy. Zaatakowano nimi całkiem sporo ważnych obiektów, w tym rafinerii ropy naftowej i składów paliw, a także składów amunicji różnych typów, i niekiedy też atakując inne obiekty. Skala zadanych strat jest nieproporcjonalnie duża do poniesionych nakładów. Mniej więcej 17 % kolejnych to aparaty uderzeniowe typu bombowego, czyli wielokrotnego użytku. Służą one do zrzucania różnych ładunków bojowych na przeciwnika, i są to zarówno aparaty większe, znane jako „baba jaga” oraz te mniejsze, które w jednym locie zrzucają po dwa pociski moździerzowe, a czasem tylko jeden, lub odbezpieczone granaty do granatnika RPG. Po zrzuceniu swojego ładunku na przeciwnika wracają one do operatorów, są ponownie uzbrajane i wysyłane do kolejnej misji. Nie ma niestety danych, ile się udaje wykonać lotów bojowych zanim taki dron ulega zniszczeniu, ale z doniesień wynika, że co najmniej dziesięć ataków udaje się wykonać.
Pozostałe drony mają inne przeznaczenie: przeważnie służą do wykonywania zadań zaopatrzenia odciętych żołnierzy poprzez transport niewielkich ładunków do nich, przeważnie jest to amunicja, czasem środki pierwszej pomocy medycznej. Kolejne to systemy retranslacji łączności radiowej z innymi dronami wykonującymi zadania bojowe w głębi ugrupowania nieprzyjaciela.
Obecnie bezpilotowe aparaty latające produkowane masowo tych najmniej skomplikowanych klas (drony szturmowe FPV bliskiego zasięgu) potrafią kosztować nawet 300 dolarów, czyli śmiesznie mało. Jednak dzięki ich masowemu stosowaniu, pomimo iż czasem trzeba zużyć kilka sztuk na jeden cel, uzyskiwane efekty to ok. 60 % całości zniszczonego sprzętu przeciwnika i ok. 40-50 % całości strat osobowych, jakie są zadawane rosyjskim wojskom. Można śmiało powiedzieć, że aparaty zmieniły obraz pola walki w Ukrainie, zmieniły sposób poruszania się po polu walki i zaopatrywania wojsk, ale o „dronowym polu walki” napiszemy w oddzielnym tekście.
Michał Fiszer, współpraca Maciej Herman
Bądź na bieżąco z nowościami
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez firmę Śląski Klaster Lotniczy w celu przesyłania na mój adres e-mail newslettera.
Bądź na bieżąco z nowościami